niedziela, 9 sierpnia 2009

Turnus 2009 - W Korbielowie

Byliśmy już na kilku turnusach rehabilitacyjnych , ale ten w Korbielowie był najlepszy.

Program wypełniony na maxa. Śniadanie po nim zajęcia z terapeutami po zajęciach wyjazd na basen do Żywca, wygłodzeni zajęciami na basenie wracaliśmy na obiad, a po obiedzie wycieczki.

Zwiedziliśmy bardzo wiele wspaniałych miejsc: Wisłę z wjazdem na skocznię w Malince, Żywiec gdzie zwiedziliśmy Muzeum Piwa, Szczyrk i górę Skrzyczne, Koniaków i jego piękne koronki, Cieszyn z odrobiną Czech, zdobyliśmy dwa szczyty górskie : Ochodzitę i Żar.

Wszystkie wyprawy dostosowane były do możliwości naszych dzieci, z podziwem patrzyliśmy jak doskonale Staś i inne dzieci radzą sobie z trudnościami, czasami to nam było trudniej niż dzieciom.

Wracaliśmy do domu zadowoleni, wypoczęci i szczęśliwi. Podziwiaaliśmy wspaniałe miejsca, poznaliśmy cudownych ludzi i mamy nadzieję, że w przyszłym roku spotkamy się ponownie.

Kapela góralska umilała nam wieczór zapoznawczy i ostatni kiedy żegnaliśmy się z turnusem, koleżankami, kolegami, terapeutami i .....górami...


Chwil wolnych prawie nie było, ale jeśli były to z rodzicami odkrywaliśmy pobliskie ciekawe miejsca - bardzo urocze.

Piesze wycieczki były bardzo swobodne i dostosowane do naszych możliwości. Po każdej z nich kolacja smakowała wybornie

Takie chwile jak ta pozostaną na długo w mojej pamięci.
WOLNOŚĆ, SWOBODA I PIĘKNE WIDOKI.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz