W poprzednim roku trochę mało się przyłożyliśmy, no i efekt był nieco gorszy, ale teraz czas zakasać rękawy i bierzemy się do roboty.
Ulotki są w druku, nasi rodzinni ochotnicy "roznosiciele" w gotowości bojowej, szczególnie nasz niezastąpiony wujek Jacek, który co roku zasypuje swoich i nie tylko swoich znajomych ulotkami.
Wszystkich tych, którzy wejdą na tę stronę prosimy o wsparcie.
Jeśli nie macie innej osoby, która potrzebuje Twojej pomocy, przekaż swój 1% dla Stasia.
Każda złotówka wykorzystana zostanie na terapię, zaleconą suplementację i edukację Stasia.
Bardzo dziękujemy !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz